TARNOVIA TARNOWO PODGÓRNE - HURAGAN 4-3

Z piekła do nieba...i z nieba do piekła.

Tak można powiedzieć po meczu Huraganu w Tarnowie Podgórnym z miejscową Tarnovią. Mecz był bardzo ważny dla obydwu zespołów, gra toczyła się o tzw. "sześć punktów" i presja spowodowała, że pierwsza połowa była bardzo słaba w wykonaniu obydwu zespołów. Pierwsi nerwy opanowali miejscowi i w 39 minucie wyszli na prowadzenie. Druga połowa meczu to istne szaleństwo na boisku. W 54 minucie 2-0 dla Tarnovii i wydawało się, że jest po meczu. Ale wtedy nastąpił najlepszy moment gry w wykonaniu Huraganu. 65 minuta - sędzia dyktuje rzut karny, wykonawaca Patryk Jóźwiak trafia w słupek, dobitka Krystiana Nowickiego i łapiemy kontakt z gospodarzami. Chwilę później fenomenalna indywidualna akcja najlepszego w naszym zespole Bartosza Żołądkiewicza i jest 2-2. Po następnych czterech minutach prowadzimy 3-2 po kontrze i podaniu Adama Napieralskiego bramkę strzela Luka. I niestety stało się. Dziesięć minut przed końcem przy biernej postawie naszych obrońców gospodarze doprowadzają do wyrównania. I gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów największa gwiazda TArnovii, były gracz Lecha Zbigniew Zakrzewski w 89 minucie ustala wynik meczu i zapewnia trzy punkty gospodarzom.

Wielka szkoda, przegraliśmy mecz, w którym byliśmy bardzo blisko zwycięstwa i niestety zbliżamy się do strefy spadkowej. A w sobotę o godzinie 14 w Kostrzynie derby z miejscową Lechią, na które bardzo zapraszamy naszych kibiców. (mk)

 

BRAMKI:

0-1 K.Bździel 41'

0-2 K.Bździel 52'

1-2 K.Nowicki 65'

2-2 B.Żołądkiewicz 67'

3-2 Luka 73'

3-3 A.Trzciński 82'

3-4 Z.Zakrzewski 90'

 

SKŁAD:

D.Nowak - Luka, D.Gocałek, M.Jackowiak, P.Jóźwiak, A.Napieralski (80' M.Witaszyk), K.Nowicki (Ż), M.Pająk, A.Powałowski, M.Siemiński, B.Żołądkiewicz