Osiemnaście meczów z rzędu bez porażki, taką serię przed dzisiejszym meczem mieli nasi czwartkowi rywale. Huragan przerwał passę Obry Kościan i wygrał na własnym terenie 1:0 (0:0) po bramce strzelonej z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.
Pojedynek trzeciej przed tą kolejką rozgrywek Obry z czwartym Huraganem w pierwszej połowie nie porywał. Początkowo optyczną przewagę mieli goście, później Huraganiści, a sytuacji bramkowych było jak na przysłowiowe lekarstwo.
Więcej działo się po przerwie. Huragan przed utratą gola w 58' uratowała poprzeczka, a chwilę później dwukrotnie bardzo dobrze w bramce spisał się Sławomir Janicki. Pobiedziszczanie z kolei zagrozili bramce Szymona Limana w 71' i 80' minucie lecz uderzenia Marcina Jędrzejczaka czy Dawida Ciążyńskiego nie trafiły w światło bramki.
Kiedy wszystko wskazywało, że mecz zakończy się podziałem punktów, arbiter dopatrzył się faulu na Alanie Majerskim i podyktował rzut karny dla HP. Pewnym egzekutorem "11" w trzeciej minucie doliczonego czasu gry okazał się Tomasz Neumann i Huragan wygrał ostatecznie 1:0. Tym samym czerwono-czarni awansowali na trzecie miejsce w tabeli IV ligi gr. wielkopolskiej.
Szersza fotorelacja przygotowana przez Sobieszkou Fotografia dostępna na klubowym profilu na facebook. Składy, statystyki oraz szczegóły meczowe dostępne są tutaj. (gk)