Trzecie zwycięstwo z rzędu zaliczyli Huraganiści pokonując u siebie w ponad 30 stopniowym upale zespół Płomienia Połajewo 3:1 (1:1). Pomimo momentami miażdżącej przewagi naszego zespołu zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo.
Rywale dzielnie się bronili, a często ich sprzymierzeńcem był "atrybut" zwany... szczęściem.
Ostatnio po trzech pierwszych kolejkach Huragan komplet punktów miał 2 sezony temu, wcześniej w sezonach 2001/02 (7 siedem wygranych z rzędu), 1994/95 (3 zwycięstwa), 1980/81 (6 wygranych) czy 1975/76 (4 zwyciestwa).
Gospodarze byli stroną przeważającą przez całe spotkanie. Rywale od początku meczu liczyli głównie na szybkie wypady i długie piłki za plecy naszych obrońców. Warto zauważyć, że w wyjściowej "11" trenerów Kutyni i Przybylskiego na ten mecz znalazło się sześciu Pobiedziszczan.
W pierwszych 10 minutach Huragan dwukrotnie zagroził bramce rywali. Blisko było w 6 minucie, a chwilę później prowadzenie z rzutu karnego dał kapitan Patryk Jóźwiak, który wykorzystał "11" podyktowaną za faul na Dawidzie Ciążyńskim. W 15 minucie bliski szczęścia był David Paku-Tshela jednak strzał był minimalnie niecelny. W 23 minucie uderzenie Adam Niedzielskiego w dobrym stylu wybronił bramkarz rywali, który tego dnia kilkukrotnie pomógł gościom.
W 33 minucie ku zaskoczeniu miejscowych Płomień wyrównał po prostopadłym podaniu i akcji sam na sam Michała Kunysza. Tuż przed przerwą znów górą w pojedynku z Niedzielskim był golkiper rywali Szymon Brąberek.
Druga połowa toczyła się już praktycznie w całości na połowie przeciwnika. Huraganiści cisnęli rywala, ale szczęście sprzyjało przyjezdnym. Pobiedziszczanie stworzyli kilka dogodnych sytuacji, ale bramka gości była "zaczarowana". Bliscy szczęścia byli Niedzielski, Maciejewski, a po zamieszaniu z linii wybijali obrońcy z Połajewa. Wreszcie w 81' minucie po faulu na Żołądkiewiczu pewnie drugiego karnego wykonał Jóźwiak i było 2:1.
W doliczonym czasie wynik strzałem z ok. 16 metrów ustalił Bartosz Żołądkiewicz po podaniu Jakuba Matusiaka. Tym samym Huraganiści ostatecznie w pełni zasłużenie zainkasowali komplet punktów i razem z Notecią Czarnków mają po 9 ligowych punktów.
Skład: Sławomir Janicki - Adam Ostajewski, Maciej Ratajski, Piotr Trepka (60' Łukasz Maciejewski), Marcin Pająk - Dawid Ciążyński (83' Ryszard Wierzbiński), Patryk Jóźwiak, Bartosz Żołądkiewicz, Eryk Drożdżyński (46' Jakub Matusiak), David Paku-Tshela (66' Mateusz Chachuła) - Adam Niedzielski (75' Mikołaj Witaszyk). Ponadto w kadrze: Maciej Duszyński.
Za tydzień czerwono-czarnych czeka pierwszy w tym sezonie wyjazd. Rywalem w niedzielę o godzinie 17. będzie GLKS Wysoka. (gk)