Trzeciego mają w Plewiskach kolejny ligowy mecz rozegrali seniorzy naszego klubu. Huraganiści na trudnym terenie zremisowali 0:0 z Lipnem Stęszew.
Był to mecz XXVI kolejki rozgrywek IV ligi grupy wielkopolskiej.
Warto na wstępie zaznaczyć, że rewelacyjny beniaminek ze Stęszewa rozgrywa wiosną swoje mecze domowe w Plewiskach z powodu budowy bieżni wokół boiska głównego.
Środowy mecz z założenia był ciężkim zadaniem dla podopiecznych trenera Damian Ludwiczaka. Silny rywal z szansą na wskoczenie na drugie miejsce w tabeli, dokładając do tego kontuzje i pauzy za kartki powodowały, że Huraganistów czekało ciężkie zadanie.
Pomimo braku goli mecz był raczej ciekawym widowiskiem. Obie drużyny stworzył sobie po kilka okazji bramkowych. Rywale w pierwszej połowie dwukrotnie trafili w słupek, Huraganiści z kolei bliscy byli po rzucie wolnym i akcji z bocznego sektora boiska.
Remis i cenny punkt cieszyłby bardzo gdyby nie sytuacja z 33' minuty, która rzutuje na cały odbiór tego spotkania... Przed polem karnym rywali brzydko sfaulowany zostały Paweł Piceluk, który boisko opuścił na noszach... Jak się okazało nasz najlepszy snajper ma zerwane więzadła krzyżowe i naderwane poboczne w kolanie...
Tym samym najskuteczniejszego zawodnika HP w ostatnich trzech sezonach nie zobaczmy już na boisku wiosną, ani w tym roku... "Picel" jesteśmy z Tobą i czekamy na Twój jak najszybszy powrót do zdrowia!
Składy, statystyki oraz szczegóły meczowe dostępne tutaj. (gk)