Blisko 300 kibiców (m.in. wypełniona po brzegi kryta trybuna), którzy przybyli w środowy wieczór na stadion w Pobiedziskach, ostatecznie nie może uznać tego czasu za stracony.
Po emocjonującej końcówce i serii "11" Huraganiści awansowali do półfinału TOTOLOTEK Pucharu Polski strefy poznańskiej. Bohaterem meczu został bramkarz HP Marcin Putra! Mecz był rozgrywany przy sztucznym świetle i trzeba przyznać, że miał co najmniej dwa oblicza... Mocno osłabieni w tym dniu czerwono-czarni zafundowali swoim sympatykom sporą huśtawkę nastrojów. Do przerwy rywale prowadzili 2:0.
Lepiej mecz rozpoczęli Huraganiści, którzy do 30 minuty mieli przewagę. Powinno zostać to udokumentowane bramką, ale akcje Adama Niedzielskiego i Kacpra Bienerta wybronił bramkarz gości. W 26 minucie strzał Mikołaja Ratajczaka z linii bramkowej wybił obrońca Lechii, a chwilę później arbiter nie uznał bramki strzelonej przez Pobiedziszczan. Później do głosu zaczęli dochodzić Kostrzynianie, którzy zaprezentowali zdecydowanie inny styl gry niż w ostatnim meczu ligowym w Kostrzynie.
W 42 minucie ku zdziwieniu licznie zgromadzonej publiczności goście wyszli na prowadzenie po dośrodkowaniu i golu głową Tomasz Sitka. Dwie minuty później po błędzie w środku pola i szybkiej kontrze gola na 2:0 zdobył Bartosz Wasielewski precyzyjnym uderzaniem z ok. 18 metrów. Tym samym na przerwę Huragan schodził z dwubramkową "torbą".
W drugiej połowie Lechiści przede wszystkim bronili dostępu do własnej bramki, ale również groźnie kontratakowali. Na kwadrans przed końcem mogli "zamknąć" mecz, ale w dobrej sytuacji nie trafili w bramkę. Kluczowym momentem była 79 meczu i pewnie wykonany rzut karny przez Patryka Jóźwiaka po faulu na Mateuszu Chachule. Gospodarze poczuli, że mogą doprowadzić przynajmniej do remisu. W 83 minucie w poprzeczkę trafił Daniel Brylewski, bliski szczęścia był również Marcin Jesionkowski.
Arbiter Kamil Waskowski do regulaminowego czasu gry doliczył 3 minuty. W 93 minucie rzut wolny z ok. 30 metrów z bocznego sektora wykonał Jóźwiak, głową piłkę idealnie zgrał mierzący 202 cm wzrostu nasz bramkarz Marcin Putra, a piłkę do pustej bramki skierował wprowadzony w 60 minucie na boisko Damian Gocałek. Zaraz po tym sędzia zakończył mecz i o awansie miały zadecydować rzuty karne.
Obie drużyny strzelały aż 10 serii, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Pierwszego karnego nie strzelili Huraganiści, którzy rozpoczynali strzelanie. W ostatniej piątej serii, która mogła zadecydować kto awansuje górą był Putra! W dziewiątej serii Brylewski trafił w słupek, ale Putra ponownie pomógł drużynie. W dziesiątej jak się później okazało ostatniej kolejce, najpierw strzelił Igor Watras, a chwilę później awans dał Marcin Putra, który obronił trzeciego tego dnia karnego!
Ostatecznie Huraganiści pokazali charakter i po słabym meczu wydarli sąsiadowi zza miedzy, w lokalnych derbach awans do kolejnej rundy! Stawką następnego meczu będzie awans do finału pucharu na szczeblu okręgu, który odbędzie się 11 listopada br.
Skład: Marcin Putra - Daniel Brylewski, Marcin Pająk, Mikołaj Nowak, Kacper Bienert - Igor Watras, Eryk Drożdżyński (67' Marcin Jesionkowski), Patryk Jóźwiak, Adam Niedzielski, Mikołaj Ratajczak (60' Damian Gocałek) - Mateusz Chachuła. Ponadto w kadrze: Piotr Trepka.