Najbliższy mecz
Ostatni mecz
VII kolejka - 21-09-2019 | ||
> | > | |
ISKRA Szydłowo | 2 : 1 | HURAGAN Pobiedziska |
HURAGAN - TARNOVIA TARNOWO PODGÓRNE 2-1
UTRZYMANIE CORAZ BLIŻEJ !!!!
Niezwykle ważne zwycięstwo odnieśli piłkarze Huraganu Pobiedziska, w niedzielne upalne popołudnie pokonując bardzo mocny zespół Tarnovii Tarnowo Podgórne 2:1. Zespół czerwono-czarnych przystąpił do meczu bardzo osłabiony, niestety w ostatniej chwili z powody choroby wypadł Tymoteusz Urbański, nie mógł też zagrać Adrian Płoska, a nadal kontuzjowany jest Arek Powałowski. Dodatkowo nieobecny był pierwszy trener Łukasz Kubzdyl, który odbył zaplanowany wcześniej wyjazd w sprawach zawodowych. Zespół z ławki prowadził trener naszych juniorów Robert Raszewski, który znakomicie zmotywował chlopaków do spotkania. Pomimo tych problemów zespół zagrał niezwykle ambitnie, nie było straconych piłek, nikt się nie oszczędzał, zawodnicy wiedzieli jak ważny jest to mecz. Już w 30 minucie powinniśmy prowadzić 2:0, ale najpierw pojedynek sam na sam z bramkarzem przegrał Przemysław Andrusieczko, a po kilku minutach ten sam zawodnik nie trafił do pustej bramki po dokładnym zagraniu Adama Napieralskiego. Sprawdziła się za to stara piłkarska zasada, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i w 40 minucie gwiazda zespołu z Tarnowa, Zbigniew Zakrzewski strzałem głową z najbliższej odległości po dośrodkowaniu z rzutu wolnego pokonał bardzo dobrze broniącego Marcina Kamińskiego. Na szczęście już dwie minuty po stracie gola ulubieniec pobiedziskich kibiców Luka pomimo asysty dwóch obrońców rywala przepięknym strzałem z narożnika pola karnego doprowadził do remisu. Po przerwie dalej trwał zażarty bój o każdy metr boiska, co niestety przypłacił kontuzją bardzo waleczny Mikołaj Kidawa. Popularny "Rasa"nie bał się zaryzykować i wprowadził w jego miejsce 17-letniego juniora Mikołaja Kistowskiego, który dokładnym dośrodkowaniem obsłużył bardzo dobrze grającego szczególnie po przerwie Przemka Andrusieczke. Jego strzał głową, po którym objęliśmy prowadzenie to stadiony świata, takie akcje ogląda się z wielką przyjemnością. Po strzelonej bramce doświadczony zespół z Tarnowa ruszył do odrabiania strat spychając czerwono-czarnych do obrony. Cztery minuty doliczone przez sędziego dłużyły się w nieskończoność, ale wynik pozostał bez zmian. Radość naszych zawodników była ogromna, chociaż wszyscy zdają sobie sprawę, że do pełni szczęścia jest jeszcze daleko. (mk)
BRAMKI:
0-1 Z.Zakrzewski 40'
1-1 Luka 42'
2-1 P.Andrusieczko 70'
SKŁAD:
M.Kamiński - M.Siemiński, P.Cegielski, M.Pająk, M.Kidawa (60' M.Kistowski), M.Gawroński (89'K.Darzecki), P.Jóźwiak, D.Gocałek (Ż), Luka, P.Andrusieczko, A.Napieralski (70' M.Witaszyk)
Ponadto w składzie: D.Nowak