Orliki w formie strzeleckiej
W ubiegły weekend swoje pierwsze wiosenne mecze ligowe rozegrały wszystkie drużyny młodzieżowe Huraganu.
Najbardziej okazale zaprezentowała się najmłodsza drużyna orlików, która pokonała w Gnieźnie Mieszko II aż 6-0. Miło było oglądać podopiecznych Adama Stachowiaka, którzy zdecydowanie dominowali nad przeciwnikiem ambicją i umiejętnościami, co przełożyło się na wynik końcowy. Łupem bramkowym podzielili się zdobywca trzech bramek Miłosz Stachowiak, dwie bramki zdobył Kuba Wypychowski, a jedną Mikołaj Młody.
Już w ubiegłym tygodniu rozgrywki rozpoczęła drużyna młodzików. Podopieczni trenera Watrasa rywalizują w grupie wicemistrzowskiej swojej kategorii wiekowej, poprzeczka jest zatem zawieszona wysoko, a poziom poszczególnych drużyn wyrównany. W pierwszym meczu Huragan wygrał z Koroną Zakrzewo aż 4-0 po dwóch bramkach Piotra Treumanna, jednej Kamila Marczaka i Kacpra Hetmańczyka. W drugim spotkaniu z faworytem grupy Akademią Reissa Jarocin, mimo osłabienia brakiem dwóch podstawowych piłkarzy nasz zespół spisywał się bardzo dobrze i prowadził do przerwy 2-1 po bramkach Tymoteusza Hejdysza i Kamila Marczaka. Niestety podrażnieni gospodarze po przerwie wyszli na prowadzenie 3-2 i mimo ambitnej gry Huraganowi nie udało się osiągnąć choćby remisu. Ciekawostką jest fakt, że nasz zespół kończył mecz w niepełnym składzie, po usunięciu z boiska dwóch obrońców.
Od zwycięstwa rozpoczął pracę z zespołem trampkarzy młodszych trener Tomasz Andersz. Czerwono-czarni pokonali na wyjeździe Pelikan Niechanowo 2-1, pokazując ukryty w tej drużynie potencjał. W zaciętym meczu, w któym bardzo dobrze spisała się przede wszystkim formacja defensywna Huraganu bramki zdobyli Hubert Bąkowski i Oliwier Kraśniewski.
Najsłabsze wrażenie w pierwszej kolejce pozostawili trampkarze starsi prowadzeni przez Andrzeja Rittera. Pomimo prowadzenia do przerwy 3-1, przegrali w spotkaniu wyjazdowym z Juniorem Koziegłowy 3-5, a duży wpływ na wynik miały proste indywidualne błędy poszczególnych zawodników. Strzelcami bramek dla Huraganu dwukrotnie Marcin Jesionkowski oraz Wojciech Bissinger.