"Czuję się dumny mogąc reprezentować drużynę seniorów" - Filip Sadowczyk
Przeszedłeś wszystkie szczeble wiekowe w Huraganie. Czy mały Filip od początku wiedział, że zostanie piłkarzem? Jak i kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z czerwono-czarnymi?
Moja przygoda z czerwono-czarnymi zaczęła się 6 lat temu, można w sumie powiedzieć, że stało się to przypadkiem za namową kolegów. Od zawsze interesowałem się piłką nożną, ale właśnie wtedy chciałem spróbować własnych sił w drużynie piłkarskiej. Trafiłem wtedy do trampkarzy i ciężką pracą piąłem się w górę po poszczególnych szczeblach wiekowych, aż dotarłem do seniorskiej drużyny. Od początku granie w piłkę traktowałem jako pasję i radość z jej gry.
Wielu młodych zawodników chce strzelać gole. Zaczynałeś jako defensor ale czy trenerzy ustawiali, próbowali Ciebie w innych formacjach?
W wieku trampkarza zacząłem na pozycji prawego obrońcy, lecz już od początku trener przesuwał mnie na pozycję prawego skrzydłowego. Później jako junior wróciłem do gry w defensywie, gdzie grałem zarówno na boku jak i środku defensywy. Moją obecną pozycją, a zarazem ulubioną jest prawy defensor, który ma okazję podłączyć się do gry ofensywnej i szukać asyst, ale także bramek.
Czy czujesz się dumny mogąc reprezentować drużynę seniorów, biorąc pod uwagę przebieg twojej długiej już przygody z piłką i to, że jesteś wychowankiem klubu z Pobiedzisk?
Oczywiście, że czuję się dumny mogąc reprezentować drużynę seniorów, ponieważ nie każdy ma okazję zostać w klubie. Lecz z drugiej strony uważam, że swoją ciężką pracą zasłużyłem na bycie częścią tej drużyny.
Koniec rundy zbliża się wielkimi krokami. Jak oceniasz dotychczasowe osiągniecia drużyny i swoje występy biorąc pod uwagę, że to Twoja pierwsza runda w seniorach?
Myślę, że dotychczasowe osiągnięcia czerwono-czarnych są bardzo dobre. Cała drużyna ciężko pracuje na te wyniki, lecz kontuzje są nieuniknione i na pewno nam w tym nie pomagają. Jeśli chodzi o mnię, mogę zaliczyć rundę do udanych, ale uważam, że zawsze może być lepiej. Podczas treningów i meczów wraz z chłopakami z drużyny staramy się dawać z siebie wszystko, a efekty naszej pracy przynoszą nam pozytywne rezultaty.
Do rozegrania pozostały cztery spotkania. Co przyniesie jesień w wykonaniu podopiecznych trenera Pawła Kutyni?
Jestem dobrej myśli i wierzę, że uda nam się wykonać założony cel przed ligą. Teraz musimy się skupić na meczach, które czekają nas jeszcze jesienią. Chcemy zakończyć rundę na jak najwyższym miejscu w tabeli i spokojnie przetrenować zimę, oczekując na rundę wiosenną, a tam zdominować rywali i zakończyć ligę z awansem.
Na co poświęcałbyś czas, gdybyś nie grał w piłkę? A może masz jakieś dodatkowe zainteresowania, które poza piłką wypełniają Twój czas wolny?
Piłka stała się już dla mnie codziennością i ciężko by mi było ją zastąpić, lecz mam też inne zainteresowania, na które udaje mi się znaleźć chwilę wolnego czasu. Interesuję się motoryzacją i jeżdżę motocyklem, który sprawia, że mogę się zrelaksować. Także moim hobby jest siłownia, gdzie wybieram się z kolegami, aby sobie poćwiczyć.
Starsze wywiady pojawiające się na łamach naszej strony dostępne TUTUJ. (bs/gk)