Nie udało się zrehabilitować czerwono-czarnym po zeszłotygodniowej porażce w Wągrowcu. Piłkarze Huraganu przegrali na własnym terenie z Lubuszaninem Trzcianka 0:1. Warto zaznaczyć, że mecz rozgrywany był w ponad 30. stopniowym upale. Jedyny gol spotkania padł w 41. minucie za sprawą byłego zawodnika Pelikana Niechanowo Jakuba Budzynia, który precyzyjnie uderzył z ok. 25. metrów na bramkę strzeżoną przez Marcina Kamińskiego.

    Pomimo porażki było to najlepsze 90. minut pobiedziskiego zespołu w tym sezonie. Huraganiści zdecydowanie nie zasłużyli na porażkę w tym meczu. Spotkanie było bardzo wyrównane, momentami z przewagą naszej ekipy, niestety za styl w piłce nożnej punktów się nie przyznaje. W pierwszej części gry poza golem goście mieli jeszcze jedną sytuację w której bardzo dobrze zachował się Kamiński i uchronił nas przed utratą gola. Z naszej strony bliski szczęścia był Przemysław Andrusieczko, lecz jego strzał zablokował obrońca rywali. Aktywny w ofensywie był również Wojciech Tymczyszyn.

    Po przerwie Huragan robił wszystko aby doprowadzić do wyrównania. Po jednej z akcji piłka trafiła w poprzeczkę, później niewiele zabrakło po dośrodkowaniu Krystiana Nowickiego, a w 85. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową Arkadiusza Powałowskiego kibice cieszyli się już z wyrównania ale niestety piłka trafiła w słupek i wyszła w pole gry. W końcówce niewiele zabrakło Andrusieczcce po dośrodkowaniu Powałowskiego. Pomimo prób wyrównania przez gospodarzy udało się końcowo dowieźć jednobramkową przewagę drużynie Lubuszanina, która wróciła do domu z trzema punktami.

     Skład: Kamiński - Kidawa, Cegielski, Pająk, Powałowski - Ahmed Abdullah (80' Adam Napieralski), Przemysław Andrusieczko, Patryk Jóźwiak, Krystian Nowicki (81' Oskar Włodarczyk), Damian Gocałek (63' Mateusz Gawroński)  - Wojciech Tymczyszyn (77' Mikołaj Witaszyk). Ponadto w kadrze: Bartosz Gibasiewicz, Mateusz Siemiński, Bartosz Gołębiowski.

      Krótka fotorelacja z meczu dostępna na klubowym profilu na facebook TUTAJ. (gk)

fUdostępnij

Tweet