Juniorzy starsi i młodziki na drodze do awansu
Trzy zwycięstwa i dwie wysokie porażki, ale za to w wyższej klasie rozgrywek i z bardzo dobrymi przeciwnikami to weekendowy bilans naszej młodzieży. Po tej kolejce bardzo prawdopodobny wydaje się być awans juniorów starszych i młodzików do wyższych klas rozgrywkowych.
Nie tylko z przeciwnikiem, ale także z nietypowym, małym boiskiem i cały czas padającym desczem przyszło zmagać się juniorom starszym, którzy meczem w Zaniemyślu rozpoczęli serię spotkań rewanżowych. Po bardzo dobrej pierwszej połowie i bramkach Kamila Kasprzaka, Adama Ostajewskiego oraz Marcina Jesionkowskiego, Huragan objął prowadzenie 3-1 i wydawało się, że już do końca będzie kontrolował mecz. Podobnie jednak jak naszym reprezentantom grającym z Czarnogórą, również naszym piłkarzom przydarzyło się pięć minut rozprężenia i przeciwnik doprowadził do remisu. Na szczęście w końcówce meczu po bardzo składnych akcjach bramki zdobyli jeszcze Krystian Błachowiak i Mateusz Łaczkowski przesądzając o zwycięstwie czerwono-czarnych.
Nie powiększył się za to dorobek punktowy juniorów młodszych, którzy wysoko przegrali w Owińskach z Błękitnymi 0-5. Już po kwadransie meczu gospodarze prowadzili dwoma bramkami, tuż po przerwie podwyższyli wynik, a kiedy chwilę później boisko z czerwoną kartką opuścił Stanisław Snuszka, stało się jasne, wywalczenie choćby remisu będzie już niemożliwe.
Ze ścianą zderzyli się trampkarze prowadzeni przez Andrzeja Rittera, którzy rywalizowali w pierwszej lidze okręgowej na własnym boisku z Lechem Poznań. Przeciwnicy nie pozostawili żadnych złudzeń, że są drużyną lepszą i wygrali w Pobiedziskach 15-0. Już po dziesięciu minutach meczu świetnie operujący piłką i zgrani goście z Poznania prowadzili 5-0 i niewiadomą do końca meczu pozostały tylko rozmiary ich zwycięstwa.
Szóste zwycięstwo w szóstym meczu to okazały bilans młodzików, którzy tym razem odprawili z bagażem trzech goli, zajmującą trzecie miejsce w tabeli Unię Swarzędz. Losy meczu rozstrzygnęły się w ciągu pięciu minut drugiej połowy, kiedy kolejne bramki dla Huraganu strzelali Hubert Cierzniak, Miłosz Stachowiak i Olivier Niesiałowski. Nasi piłkarze są zdecydowanym liderem rozgrywek i wobec porażki Nielby Wągrowiec mają przed sobą otwartą autostradę do wyższej ligi.
Wysoko swój mecz wygrały orliki, nasi chłopcy pokonali Juranda Koziegłowy 7-1. Królem polowania został skuteczny niczym Robert Lewandowski Wojtek Tanaś, który strzelił cztery bramki powiększając tym samym swój dorobek w lidze do dzisięciu trafień. Dwie bramki dla Huraganu zdobył Igor Grzegorczyk, jedną dołożył Łukasz Kusztelski, a całej drużynie należą się za ten mecz duże gratulacje!