Najbliższy mecz
Ostatni mecz
VII kolejka - 21-09-2019 | ||
> | > | |
ISKRA Szydłowo | 2 : 1 | HURAGAN Pobiedziska |
Powiedzieli po meczu - Warta Międzychód
Zapraszamy do przeczytania krótkich wypowiedzi naszych piłkarzy po pojedynku IV kolejki IV ligi, w której rywalem była drużyna przewodząca w ligowej tabeli Warta Międzychód. Czerwono-czarni przegrali na wyjeździe 3:1.
Mateusz Siemiński - obrońca (do 64. minut): "Do meczu z Międzychodem mieliśmy podejść na luzie, gdyż to oni są liderem tabeli i to oni walczą o awans, a nasz cel na ten sezon jest inny. Mecz zaczęliśmy całkiem dobrze, dość pewnie w defensywie, próbując sporadycznych akcji z przodu. Do 45. minuty gra była wyrównana, bez większego zagrożenia dla naszej bramki, jednakże na drugą połowę to zawodnicy Warty wyszli bardziej zdeterminowani do strzelenia bramki, co niestety im się udało. Szybkie dwie bramki na początku drugiej części gry podcięły nam skrzydła, wdarły się nerwy i niedokładność, co w konsekwencji zaowocowało trzecią bramką dla gospodarzy.
Lider nie zwalnia tempa
W drugim wyjazdowym meczu trwającego sezonu Huraganiści przegrali w Międzychodzie z miejscową Wartą 3:1, remisując do przerwy 0:0. Tym samym piłkarze z powiatu międzychodzkiego nadal przewodzą w ligowej tabeli IV ligi.
Już na samym początku warto zaznaczyć, że gospodarze wygrali zasłużenie będąc w tym spotkaniu zespołem lepszym. Czerwono-czarni z kolei z pewnością zostawili sporo zdrowia na boisku lecz to niestety nie wystarczyło aby zdobyć chociażby punkt.
W 8. minucie dobrym prostopadłym podaniem Mateusza Chachułe obsłużył Bartosz Żołądkiewicz lecz zabrakło dobrego przyjęcia aby wyjść sam na sam z bramkarzem Warty.
Zapowiedź - sobota - 17:00, Warta Międzychód - HURAGAN
Warta Międzychód, obecny lider rozgrywek będzie rywalem piłkarzy Huraganu w IV kolejce spotkań rozgrywek IV ligi. Sobotni mecz na boisku przeciwnika rozpocznie się o godzinie 17.
Piłkarze Warty z pewnością są w gronie kilku zespołów typowanych do wygrania ligi. Póki co zawodnicy z powiatu międzychodzkiego potwierdzają przedsezonowe typy prowadząc w stawce 16. zespołów z kompletem wygranych.
Marzeniem Huraganistów z pewnością byłoby powtórzenie wyniku z sezonu 2012/13 kiedy to zawodnicy ówczesnego trenera Krzysztofa Pancewicza wygrali na boisku rywala 4:0 po golach Tomasza Andersza, Radosława Sobkowicza, Damian Gocałka oraz Mikołaja Witaszyka.
"Zawsze staram się pracować z pełnym zaangażowaniem" - trener seniorów Paweł Kutynia
Za nami trzy ligowe kolejki, jak Pan ocenia te spotkania i fakt, że w tabeli ligowej mamy tylko, a może aż 2 punkty?
Paweł Kutynia: Każde spotkanie jest inne i wymagałoby odrębnej analizy. Wszyscy chcielibyśmy mieć na koncie 9 punktów ale wyniki w sporcie nie zależą tylko od chęci ale przede wszystkim od faktów czy w danym meczu jest się lepszym od przeciwnika czy nie.
Grom Plewiska przewyższał nas w każdym aspekcie, a my robiąc proste błędy w pierwszej połowie ułatwiliśmy im zadanie. W drugiej części walczyliśmy przede wszystkim ze sobą w sensie mentalnym bo nie jest łatwo w inauguracyjnym meczu wychodzić po przerwie przy wyniku 0-4. Musieliśmy się odkryć bo nie było już czego bronić, a Grom bezlitośnie to wykorzystał.
Powiedzieli po meczu - Wełna Skoki
Zapraszamy do przeczytania krótkich wypowiedzi naszych piłkarzy po pojedynku III kolejki IV ligi, w której rywalem była drużyna Wełny Skoki. Czerwono-czarni zremisowali u siebie 1:1.
Marcin Pająk - obrońca (90 minut): "Po ostatnim remisowym meczu w Wysokiej bardzo chcieliśmy odnieść pierwsze zwycięstwo w tej rundzie, a tym bardziej zrehabilitować się po porażce w pierwszej kolejce w Pobiedziskach. Wiedzieliśmy, że będzie to zupełnie inny mecz niż w Wysokiej. Zdawaliśmy sobie sprawę, że o końcowym wyniku może zdecydować jeden błąd. Pierwsza połowa była wyrównana, mieliśmy swoje okazje jednak brakowało trochę szczęścia lub końcowego wykończenia. W drugiej połowie również ze względu na upalna pogodę mecz się bardziej otworzył i niestety po raz kolejny chwilowy brak koncentracji spowodował utratę bramki.
Sprawiedliwy remis w starciu z Wełną
Drugi remis z rzędu zanotowali piłkarze Huraganu. Tym razem czerwono-czarni zremisowali na własnym terenie z Wełną Skoki 1:1.
Warto odnotować, że mecz obserwowało ok. 300. widzów czyli jeszcze więcej niż dwa tygodnie temu.
Mecz rozgrywany był w upale sięgającym blisko 30°C. W pierwszej części gry bramki mogły paść dla obu drużyn. Najpierw w 15' minucie w poprzeczkę trafił Bartosz Żołądkiewicz, a 32' minucie w słupek huknął z ok. 35 metrów Piotr Trepka. Goście z kolei nie wykorzystali sytuacji sam na sam. Lepszy w tej akcji był nasz bramkarz Dominik Nowicki.
Zapowiedź - wtorek - 15:00, HURAGAN - Wełna Skoki
Przyśpiesza IV-ligowa machina. Po sobotnim bezbramkowym remisie w Wysokiej już we wtorek kolejna szansa na ligowe punkty.
Czerwono-czarni zmierzą się na własnym terenie z beniaminkiem ligi zespołem Wełny Skoki. Początek meczu o godzinie 15.
Dla drużyny ze Skoków będzie to pierwszy wyjazdowy pojedynek tego sezonu. Na swoim koncie nasi rywale mają na chwilę obecną trzy punkty po wygranej w pierwszej kolejce z GKS Dopiewo 2:1. W sobotę ulegli Warcie Międzychód 0:3.
Powiedzieli po meczu - GLKS Wysoka
Zapraszamy do przeczytania krótkich wypowiedzi naszych piłkarzy po pojedynku II kolejki IV ligi, w której rywalem była drużyna GLKS Wysoka. Czerwono-czarni zremisowali na wyjeździe 0:0.
Adam Napieralski - napastnik (67 minut): "Trzeba przyznać, że od samego początku był to mecz walki. Od pierwszej minuty mecz wg. mnie stał na wysokim poziomie i mimo to, iż nie udało się wygrać to i tak bardzo ważny zdobyty punkt. Co ważne na zero z tyłu. Oczywiście jest mały niedosyt bo swoje sytuacje mieliśmy, aczkolwiek cieszymy się z tego co mamy bo i Wysoka również miała swoje sytuacje. Przed nami kolejny ważny mecz u siebie Wełną Skoki i chcemy się w pełni zmobilizować i uwierzyć, że potrafimy! Zapewne każdy chce się pokazać się z jak najlepszej strony, więc jeśli pokażemy walkę, determinację i cierpliwość to ja jestem spokojny o wynik."
Podział punktów w drugiej kolejce spotkań
Punkt z wyjazdu do Wysokiej przywieźli piłkarze Huraganu. Czerwono-czarni po dobrym meczu zremisowali z miejscowym GLKS 0:0. Było to drugie spotkanie nowego sezonu rozgrywek IV ligi.
Mecz toczył się w trudnych warunkach atmosferycznych przy silnie wiejącym wietrze i opadach deszczu. Dodatkowo po obu drużynach dało się zauważyć dużą chęć wygranej co powodowało wiele nerwowości na placu gry.
Pojedynek nie należał do widowiskowych. Arbiter w całym spotkaniu pokazał 7 żółtych kartek.