Zapraszamy do obejrzenia skrótu ostatniego meczu ligowego seniorów Huraganu zakończonego porażką 2:4. Na własnym terenie podejmowaliśmy zespół Leśnika Margonin.

        W materiale wywiady z trenerami drużyn, Maciejem Nowakiem oraz Pawłem Kutynią. Link do nagrania dostępny TUTAJ. (gk)

      Szczerze można napisać, że nikt nie spodziewał się takiego rozstrzygnięcia. W meczu VI kolejki ligowej Huraganiści przegrali u siebie z niżej notowanym Leśnikiem Margonin 2:4...

         Niestety jak spojrzy się na braki kadrowe z jakimi boryka się zespół z Pobiedzisk sytuacja może już wyglądać nieco inaczej... Z Leśnikiem nie mogło zagrać aż 9 (!!!) zawodników w zdecydowanej większości z podstawowego składu.

       Pierwszy mecz w historii z Leśnikiem w Pobiedziskach odbył się 03.09.2006 r. Był to pożegnalny sezon na poziomie IV-ligowym i ostatni pod wodzą legendy Warty Poznań – trenera Tadeusza Łuczaka.

       Większość drużyn młodzieżowych Huraganu rozpoczęła już ligową rywalizację. Przypomnijmy, że obecnie w strukturach naszego stowarzyszenia sportowego trenuje regularnie siedem drużyn młodzieżowych.

        Juniorzy starsi pod wodzą trenera Roberta Raszewskiego zwyciężyli w Luboniu z miejscową Stellą 3:4. Do przerwy utrzymywał się wynik 2:2. Na listę strzelców wśród zawodników Huraganu wpisali się: Marcin Jesionowski dwukrotnie, Dawid Hamera i Mateusz Łaczkowski. Był to już drugi ligowy pojedynek tego rocznika, wcześniej wygrali z Wartą Międzychód u siebie 8:0.

      Jesteś wychowankiem Huraganu. Kiedy pierwszy raz pojawiłeś się w drużynie seniorów byłeś zawodnikiem, który z pewnością starał uczyć się od starszych kolegów. Dziś myślę, śmiało można powiedzieć, że to Ty możesz pomagać młodszym wychowankom naszego klubu. Jak możesz porównać te ww. okresy Twojej gry w Huraganie?

      Miałem 16 lat wchodząc do szatni świeżo po awansie do IV ligi, gdzie byłem kilka lat młodszy niż najmłodszy z zawodników, oczywiście, że starałem się podglądać starszych kolegów na boisku i wyciągać z tego jak najwięcej. Ciężko jest te okresy porównywać, wydaje mi się, że jestem zupełnie innym zawodnikiem.

     Pierwszej porażki w trwającym sezonie doznali piłkarze Huraganu. Czerwono-czarni przegrali w Połajewie z miejscowym Płomieniem 2:0 remisując do przerwy 0:0.

      Trudno jest wygrać mecz jeśli nie wykorzystuje się chociażby jednej z wielu dogodnych, wręcz "100%" sytuacji i dodatkowo, dosłownie prezentuje rywalowi obie bramki...

       Na domiar złego pech nadal nie opuszcza szatni Pobiedziszczan. Ze względu m.in. na kontuzje nie mogli zagrać Mateusz Siemiński, Dominik Nowicki, Filip Sadowczyk, Mikołaj Szymocha, Bartosz Stasiak, David Paku-Tshela oraz leczący nadal przewlekły uraz Damian Gocałek.

       31 sierpnia był ostatnim dniem w którym kluby mogły dokonywać transferów. Końcówka tzw. okienka transferowego przyniosła zmiany również w drużynie seniorów naszego klubu.

      Po trzyletniej przerwie do Huraganu powraca nasz wychowanek 19-letni pomocnik Kamil Grzybowski, który przez ostatnie lata był zawodnikiem szkółki piłkarskiej Sokoła Szamocin gdzie treningi łączył z nauką w szkole średniej. Przez ostatni rok był zawodnikiem Unii Swarzędz.

     Do pierwszej drużyny dołączyło również dwóch juniorów starszych Huraganu Marcin Jesionkowski oraz Mateusz Białkowski.

      Przed nami już piąta seria gier ligi międzyokręgowej. Huraganiści po raz drugi w sezonie zagrają na wyjeździe. W najbliższą niedzielę o godzinie 15. podopieczni trenera Pawła Kutyni zagrają w Połajewie z miejscowym Płomieniem. 

      Warto już na samym początku zaznaczyć, że będzie to pierwszy w historii pojedynek Huraganu z zespołem z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Nie będzie to z pewnością prosty mecz dla Pobiedziszczan. Płomień ma na swoim koncie 9 punktów i zajmuje w tabeli miejsce 4.