Kolejny rok z rzędu piłkarze Huraganu kończą swoją przygodę z Okręgowym Pucharem Polski na 1/32 rozgrywek. Znów pogromcą czerwono-czarnych została drużyna Juranda Koziegłowy, która na co dzień występują w poznańskiej A-klasie. Rywale wygrali na własnym boisku 4:2, do przerwy remisując 1:1.

   Wynik otworzyli rywale w 8. minucie gry. Wyrównał tuż po wznowieniu meczu od środka Przemysław Andrusieczko.

    Po przerwie w 49. minucie strzał Damiana Gocałka trafił w słupek ale w kolejnej akcji to goście wyszli na prowadzenie za sprawą Krystiana Kulczaka, który podwyższył również wynik na 3:1 wykorzystując akcję sam na sam z debiutującym w seniorskim zespole Jakubem Połatyńskim.

    Bardzo dobrze wypadły zespoły młodzieżowe HP w ostatniej kolejce rozgrywek, dopisując do dorobku cenny remis, oraz trzy przekonujące zwycięstwa w imponujących rozmiarach.

    Nadal świetnie spisują się nasi juniorzy, którzy zremisowali w wyjazdowym spotkaniu w Owińskach z liderem swojej grupy, drużyną Błękitnych 2-2. I to Huragan był bliższy zwycięstwa, prowadził do przerwy 2-1 po bramkach Krystiana Błachowiaka i Filipa Sadowczyka z rzutu karnego. Po przerwie mimo kilku wyśmienitych sytuacji nie udało się podwyższyć prowadzenia, co zemściło się w końcówce spotkania, kiedy to gospodarze doprowadzili do wyrównania. Mimo to cieszy punkt przywieziony z bardzo trudnego terenu.

    Nasz klub nawiązał współpracę z Centrum Medycznym Diagnosis ze Swarzędza, które stało się tym samym naszym kolejnym po firmie GIO-MED partnerem medycznym.

   Wszyscy zawodnicy Huraganu otrzymają tam 10% rabatu na wizytę u ortopedy i na USG narządu ruchu. Warunkiem otrzymania rabatu jest posiadanie, podczas wizyty, dokumentu potwierdzającego przynależność do klubu (np. ważną kartę zdrowia), którą należy przedstawić w rejestracji.

    Centrum Medyczne Diagnosis dysponuje bardzo wysokiej jakości sprzętem diagnostycznym, który m.in. umożliwia precyzyjną ocenę ultrasonograficzną narządów ruchu. Współpracuje także z bardzo dobrymi specjalistami wielu dziedzin.

       Więcej informacji na www.cmdiagnosis.pl. (gk)

    Chyba nikt z otoczenia naszego klubu nie spodziewał się, że po bardzo dobrym występie w Międzychodzie piłkarze Huraganu nie przywiozą nawet punktu z derbowego spotkania z Lechią Kostrzyn. Niestety fakty są takie, że to nasi sąsiedzi zza miedzy wygrali 1:0 i wyprzedzili nasz zespół w ligowej tabeli co w efekcie powoduje, że czerwono-czarni zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli IV ligi... Ostatni raz Huragan w podobnej sytuacji był w... 1995 roku kiedy to w ówczesnej klasie okręgowej również po 8. kolejkach miał cztery punkty na swoim koncie.

     Mecz lepiej zaczęli goście. Już w 5. minucie po strzale z rzutu wolnego Patryka Jóźwiaka, bramkarz Lechii z największym trudem zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Dziesięć minut później przed stratą gola gospodarzy uratowała poprzeczka w którą trafił z ok. 18 metrów Arkadiusz Powałowski, a dobitkę głową Mikołaja Witaszyka złapał bramkarz. 

    Już w najbliższą sobotę sympatycy czerwono-czarnych będą mieli okazje obejrzeć lokalne derby. Piłkarze Huraganu udadzą się do Kostrzyna gdzie o godzinie 16. rozegrania zostanie VIII kolejka czwartoligowych zmagań. Zwarzywszy na fakt, że o bardzo ważne dla obu ekip ligowe punkty walczyć będą sąsiedzi zza miedzy możemy z pewnością liczyć na dobre widowisko. Sędzią głównym sobotniego pojedynku będzie Tomasz Zieliński z Konina.

    Dzięki "przychylności" jesiennego terminarza rogrywek w Pobiedziskach możemy w jeden weekend obserwować maraton siedmiu meczów wszystkich drużyn Huraganu, aby w następnym nie zobaczyć żadnego, ponieważ wszystkie zespoły występują na wyjazdach, jak na przykład w ostatnią sobotę i niedzielę.

   Trudny teren udało się zdobyć drużynie juniorów, która pokonała w Koziegłowach Karolinkę 3-1, pozostając bez porażki w bieżących rozgrywkach. Po stracie bramki, jeszcze przed przerwą udało się wyrównać dzięki składnej akcji zakończonej strzałem Huberta Rogowskiego. W drugiej połowie oglądaliśmy dużo lepszą i dokładniejszą grę zawodników Huraganu, którzy przejęli inicjatywę, czego efektem bramki Krystiana Błachowiaka i Filipa Sadowczyka z rzutu karnego podyktowanego po faulu na Igorze Watrasie.

    Po serii czterech porażek z rzędu wreszcie udało dopisać się do ligowej tabeli punkty piłkarzom Huraganu. Czerwono-czarni przywieźli z bardzo trudnego terenu jeden punkt remisując po bardzo ciekawym pojedynku z Wartą Międzychód 2:2. Wszyscy zawodnicy naszej drużyny zasłużyli na słowa uznania za ambitną walkę oraz pełne zaangażowanie! Warto zaznaczyć, że rywale w minionym sezonie wygrali naszą ligę lecz nie awansowali na III-ligowe boiska przegrywając baraż z Górnikiem Konin. 

    Mecz lepiej zaczęli gospodarze, którzy kilkukrotnie zagrozili naszej bramce. Po jednej z nich w 14. minucie gola dającego prowadzenie zdobył Patryk Smolarek. Huraganiści od 20. minuty starali się odrobić stratę dłużej grając piłką. Okazję do wyrównania po strzałach z dystansu mieli Mikołaj Witaszyk oraz Patryk Jóźwiak, lecz ich uderzenia nieznacznie mijały bramkę rywali. W 40. minucie przed utratą drugiego gola uchronił nasz zespół Patryk Cegielski, który wybił piłkę z linii bramkowej.

     Nie udało się zespołom młodzieżowym Huraganu powtórzyć popisu skuteczności z rekordowej poprzedniej kolejki spotkań. Tym razem aż trzy drużyny nie powiększyły swojego dorobku bramkowego.

     Juniorzy starsi bezbramkowo zremisowali z Kopernikiem Poznań. Niestety nie udało się wykorzystać żadnej z kilku bardzo dobrych sytuacji, szczególnie z pierwszej połowy spotkania. W drugiej części mecz był już wyrównany, a piłkarzom z Pobiedzisk udało się zrealizować piłkarskie powiedzenie, że "kiedy nie można spotkania wygrać trzeba je zremisować".