"Musimy przede wszystkim skupić się na sobie" - prezes Grzegorz Krawczyk
O minionej rundzie, aktualnej sytuacji, przyszłości oraz codziennej działalności klubu - wywiad z cyklu "Huraganiści w sieci" z prezesem naszego stowarzyszenia Grzegorzem Krawczykiem. Zachęcamy do przeczytania poniżej.
W tym tygodniu pierwszy zespół rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej, ale należy jeszcze wrócić do poprzedniego półrocza. Chyba jest się z czego cieszyć?
Z pewnością tak, jest kilka powodów do zadowolenia. Zespół seniorów po raz pierwszy od 21 lat „zimuje” na fotelu lidera, nowo powstała latem drużyna rezerw zaliczyła udaną jesień w swojej lidze i zajmuje trzecie miejsce w tabeli, cały czas z pozytywnym skutkiem jesteśmy w programie Certyfikacji Szkółek PZPN, powiększyliśmy kadrę trenerską, udało nam się poprawić kolejne kwestie organizacyjne w klubie i Akademii czy pozyskać środki na działalność m.in. z MSiT czy PZPN.
Cieszy również fakt, może banalny, ale ważny - za nami kolejny rok działalności Huraganu Pobiedziska w jego bogatej blisko 90 letniej historii.
Miniony rok był dla wszystkich bardzo specyficzny. Jak w tym trudnym okresie radził sobie klub pod względem organizacyjnym?
Na pewno był to specyficzny czas, który wymagał dużo dodatkowej pracy. Trzeba było dostosowywać się do panujących warunków, analizować wydatki i przewidywać co może się w najbliższym okresie wydarzyć.
Nie mniej jednak mogę śmiało powiedzieć, że podołaliśmy temu wyzwaniu i pomimo trudnego czasu udało nam się zrealizować większość pomysłów. Ważne, a może najważniejsze, że klub kolejny raz na koniec roku nie miał żadnych zobowiązań i rok rozpoczynamy z „czystą kartą”.
Tutaj należy podziękować wszystkim sponsorom, rodzicom, trenerom i osobom wspierającym klub. Nie sposób byłoby wymienić wszystkich. Zawsze powtarzam, że siłą takich stowarzyszeń, klubów na tym poziomie są ludzie, których łączy pasja do piki nożnej.
Drużyna seniorów rundę rewanżową rozpocznie już w pierwszy weekend marca. Na początek mecz z Leśnikiem. Wiosenna ligowa rywalizacja zapowiada się ciekawie.
Na początek musimy zaliczyć trudny i długi okres przygotowawczy. Trzeba go dobrze przepracować i co najważniejsze, aby omijały nas kontuzje. Pierwszą kolejkę zaplanowano na 6/7 marca. Rozpoczniemy od wyjazdu do Leśnika Margonin, który na pewno będzie innym zespołem niż jesienią, więc już na starcie czeka nas bardzo trudna przeprawa.
Wiemy, że celem co najmniej kilku drużyn jest walka o awans, więc na pewno będzie bardzo ciekawie. Zdajemy sobie również sprawę, że w Chodzieży, Czarnkowie, Łobżenicy czy Gołańczy także poważnie myślą o IV lidze. Nie możemy zapomnieć, że pomiędzy 2., a 8. miejscem jest tylko 6 punktów różnicy, więc wydarzyć się może naprawdę sporo. Tym bardziej, że do rozegrania, aż 17 kolejek.
My musimy przede wszystkim skupić się na sobie, zrealizować swoje założenia i dobrze przepracować okres przygotowawczy.
Klubowe plany, marzenia na rok 2021?
Marzyć można, ale przede wszystkim trzeba starać się realnie podchodzić do rzeczywistości. Podstawą, banalną, ale niełatwą jest przede wszystkim zachować stabilność organizacyjną i finansową, a w tej kwestii każdy nowy rok, szczególnie w tym czasie jest wyzwaniem. Jeśli to się uda, na pewno pojawią się „nowości” w codziennym funkcjonowaniu HP.
Jeśli chodzi o Akademię, planowane jest utworzenie nowej dziewiątej, a ósmej drużyny piłkarskiej w klubie – skrzatów. Tym samym liczba trenujących aktywnie w Huraganie sięgnie ok. 180 osób. Chcielibyśmy kolejny rok z pozytywnym skutkiem realizować program Certyfikacji Szkółek PZPN. Zależy nam również na dobrym zakończeniu sezonu przez zespół rezerw i starcie w kolejnym, w drugiej połowie roku.
Generalnie w temacie Akademii, pracy i pomysłów jest wiele, ale niestety nie zawsze specyfika działalności klubu na tym poziomie pozwala na „szybszy” rozwój. Myślę, że nikogo nie zaskoczę jak powiem, że celem pierwszej drużyny jest awans i powrót po trzech sezonach na IV-ligowe boiska.
W opinii Prezesa, wiosną piłkarze w V lidzie wybiegną na boisko? Czy na stadionie przy Kiszkowskiej pojawią się kibice?
Nie widzę innej opcji. Profilaktyka przez sport to podstawa. Zamykając się w domu, może dziś będziemy zdrowsi, ale czy jutro…?
Jeśli chodzi o kibiców marzy mi się ostatnia kolejka z Zamkiem Gołańcz na stadionie przy Kiszkowskiej z frekwencją podobną do tej z finałowego meczu pucharowego z listopada 2019 roku ze Stellą, ale ze zdecydowanie innym, ciekawszym i bardziej radosnym dla czerwono-czarnych zakończeniem!!!