Niczym Polska z Mołdawią...
Drugą porażkę z rzędu na własnym boisku zanotowali piłkarze Huraganu... Tym razem na Stadionie Miejskim w Pobiedziskach wygrała Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Goście pokonali HP 2:1 choć do przerwy prowadzili czerwono-czarni. Była to XXVI ligowa kolejka.
Po ostatniej wygranej w Gnieźnie chyba nikt nie spodziewał się straty punktów w domowym starciu zajmującą trzynaste miejsce w tabeli Ostrovią. Niestety stało się inaczej choć nie powinno...
Pobiedziszczanie zgodnie z planem prowadzili od 16' minuty po golu zdobytym głową Wojciecha Kłakulaka z rzutu rożnego. Chwilę później ten sam zawodnik mógł podwyższyć na 2:0, ale z bliskiej odległości nieczysto trafił w piłkę. W 24' minucie bliski przelobowania z dalszej odległości bramkarza rywali był Tomasza Neumann.
W przerwie Huraganiści poczuli już "majówkę" i w drugiej odsłonie oddali pole gry przeciwnikom, którzy kilkukrotnie groźnie atakowali bramkę Krzysztofa Chmielewskiego. Gole dla ekipy z Ostrowa padły w 57' minucie po wątpliwym rzucie karnym i w 83' po akcji i strzale z bliskiej odległości.
Najlepszą sytuację w drugiej połowie meczu dla HP miał Jan Borowiak w 80' minucie, lecz jego strzał trafił w słupek. Ostatecznie Ostrovia w pierwszym w historii meczu w Pobiedziskach pokonała Huragan i wróciła do Ostrowa Wlkp. z kompletem punktów.
Szersza fotorelacja przygotowana przez Sobieszkou Fotografia dostępna na klubowym profilu na facebook. Składy, statystyki oraz szczegóły meczowe dostępne są tutaj. (gk)