Seria siedmiu meczów bez porażki przerwana

Polonia Chodzież to rywal, który wybitnie "nie leży" ekipie czerwono-czarnych. Potwierdziło się to w XXX kolejce rozgrywek IV ligi. Gośce wygrali 2:0 zdobywając obie bramki w pierwszej połowie.
Na wstępie należy zaznaczyć, że silny wiatry i padający deszcz nie pomagał obu ekipom w boiskowej rywalizacji.
Mecz lepiej rozpoczęli Huraganiści, którzy w pierwszych dwudziestu pięciu minutach dwukrotnie zagrozili bramce rywali. W 12' minucie w sytuacji sam na sam w golkipera gości trafił Marcin Jędrzejczak, a cztery minuty później strzał Miłosza Michalskiego zmierzający w bramkę wybił jeden z obrońców rywali.
O wyniku spotkania zadecydowały dwa stałe fragmenty gry. Najpierw w 34' minucie z rzutu karnego Krzysztofa Chmielewskiego pokonał Rezo Jiniqashvili, a pięć minut później piękne uderzenie z rzutu wolnego Kacpra Antczaka dało Polonii dwubramkowe prowadzenie.
Po przerwie Pobiedziszczanie starali się zdobyć gola kontaktowego, lecz zabrakło konkretów pod bramką Rucińskiego, który w przerwie zmieni kontuzjowanego Figlerowicza. Najbliżej był wprowadzony na boisko w 77' minucie Paweł Piceluk. Dwie minuty po wejściu na plac gry jego strzał głową z trudem na rzut rożny wybił bramkarz z Chodzieży. Goście mogli po jednej z kontr zdobyć trzeciego gola, ale nie zdołali ostatecznie zdobyć bramki.
Kolejnym rywalem HP będzie Centra Ostrów Wlkp. Mecze rozegrany zostanie w przyszłą sobotę o godzinie 14:00 na Stadionie Miejskim w Pobiedziskach.
Szersza fotorelacja przygotowana przez Sobieszkou Fotografia dostępna na klubowym profilu na facebook. Składy, statystyki oraz szczegóły meczowe dostępne są tutaj. (gk)
