Siedem bramek zobaczyli licznie zgromadzeni kibice w niedzielne, upalne popołudnie na Stadionie Miejskim w Pobiedziskach. Huraganiści w czwartej ligowej kolejce pokonali beniaminka Piasta Kobylnica 5:2 (1:0).
Sympatycy piłki nożnej którzy byli obecni na małych derbach powiatu poznańskiego z pewnością nie mogli się nudzić. Piękna pogoda, mnóstwo sytuacji bramkowych, sporo goli, niestrzelony rzut karny i ostateczne wysokie zwycięstwo czerwono-czarnych.
Do przerwy pomimo naprawdę sporej ilości okazji po stronie gospodarzy było "tylko" 1:0. Gola w 29' minucie po dograniu Dawida Ciążyńskiego zdobył Miłosz Michalski. Goście poważnie bramce Sławomira Janickiego w pierwszej połowie zagrozili raz w 22' minucie, ale nasz bramkarz odbił piłkę na rzut rożny.
Jeszcze więcej działo się w drugiej odsłonie na co wpływ miała z pewnością szybko zdobyta bramka przez rywali, którzy stan meczu wyrównali trzy minuty po wznowieniu gry za sprawą Macieja Wojczuka.
Remis utrzymał się trzynaście minut. W 61' ponownie na prowadzenie HP wyprowadził Jakub Różewicz. 180 sekund później arbiter Filip Bartoszewski podyktował dla przyjezdnych wątpliwy rzut karny, którego ostatecznie nie wykorzystał sam poszkodowany Krzysztof Kołodziej nie trafiając w bramkę.
W 68' minucie było z kolei już 3:1 po asyście Patryka Jóźwiaka i golu wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Marcina Jędrzejczaka. Kiedy wydawało się, że gospodarzom nic nie grozi bramkę strzałem zza pola karnego w 78' minucie zdobył Szymon Ślosarz. W podobnym stylu chwilę później golkipera Piasta zaskoczył kolejny rezerwowy tego dnia Hubert Kaźmierczak dla którego było to debiutanckie trafienie dla Huraganu i było 4:2.
Wynik meczu w czwartej doliczonej minucie ustalił Mykhailo Mazur po zagraniu Liubomyra Bilewycha. Ostatecznie HP po zeszłotygodniowej wysokiej porażce z Nielbą zrehabilitował się pokonując beniaminka rozgrywek.
Szersza fotorelacja przygotowana przez Sobieszkou Fotografia dostępna na klubowym profilu na facebook. Składy, statystyki oraz szczegóły meczowe dostępne są tutaj. (gk)
Po poprzedniej wpadce na własnym terenie z LKS Gołuchów, chyba nikt nie spodziewał się porażki w starciu z Wartą Śrem... Niestety fakty okazały się brutalne. Czerwono-czarni ulegli ekipie ze Śremu 2:3 (1:1) po golu straconym z rzutu karnego w doliczonym czasie gry...
Trzecia wiosenna kolejka rundy rewanżowej nie przyniosła niestety ekipie Huraganu wygranej. Czerwono-czarni przegrali na własnym boisku z LKS Gołuchów 1:2 (1:1).
Była to XX kolejka rozgrywek IV ligi grupy wielkopolskiej.
Na 1/16 pucharu na szczeblu województwa zakończyli w tym sezonie zmagania piłkarze Huraganu. Pomimo naprawdę dobrej gry przez większą cześć meczu czerwono-czarnych Korona wygrała z Huraganem w Borku Wielkopolskim 3:2 (1:0).
