W najciekawszym meczu XV kolejki IV ligi Huragan zmierzył się na wyjeździe z Lipnem Stęszew. Był to pojedynek piątego z trzecim zespołem tabeli.
Niestety czerwono-czarni po golu samobójczym straconym w 91' minucie przegrali 2:1 (1:1).
Wynik meczu już w 12' minucie otworzyli gospodarze, którzy do bramki Janickiego trafili za sprawą Adama Borkowskiego po składnej akcji lewą stroną boiska. Huraganiści, którzy w pierwszej połowie mieli optyczną przewagę nie załamali się po szybko straconej bramce. Wyrównanie padło w minucie 36' po rzucie rożnym i trafieniu Macieja Jakubka.
Pierwsze 45. minut nie przyniosło więcej okazji bramkowych, zdecydowanie więcej z kolei działo się po przerwie. W tej części meczu przewagę i więcej z gry mieli gospodarze, ale Pobiedziszczanie trzykrotnie mocno zagrozili ich bramce. W 51' minucie w boczną siatkę po stałym fragmencie uderzył Aleks Silski.
Pięć minut później po rzucie wolnym i silnym strzale piłkę z trudem odbił nasz bramkarz. W 64' minucie po kontrze Miłosz Michalski minął golkipera rywali, lecz jego strzał na rzut rożny z bramki wybił jeden z defensorów ekipy ze Stęszewa. W 72' minucie z kolei bardzo groźnie było pod bramką HP. Potworne zamieszanie i trzy próby uderzenia wyblokowane zostały przez naszych obrońców.
Cztery minuty przed końcem z rzutu wolnego egzekwowanego z ok. 20 metrów silnie uderzył Tomasz Neumann, jego strzał odbił bramkarz rywali, lecz w dogodnej sytuacji niestety w bramkę nie trafił Maciej Ratajski.
Niestety w pierwszej minucie doliczonego czasu gry padła bramką dającą ekipie Lipna zwycięstwo. Piłkę wrzucona z rzutu wolnego w pole karne z ok. 40. metrów niefortunnie przedłużył nasz obrońca lobując tym samym próbującego interweniować Sławomira Janickiego...
Pomimo walki i sporej ambicji zostawionej na boisku nie udało się czerwono-czarnym zapunktować na trudnym terenie jednego z faworytów do awansu. Trzeba szybko podnieść głowy do góry i w najbliższej kolejce przełamać serię pięciu meczów bez wygranej.
Składy, statystyki oraz szczegóły meczowe dostępne są tutaj. (gk)
Po poprzedniej wpadce na własnym terenie z LKS Gołuchów, chyba nikt nie spodziewał się porażki w starciu z Wartą Śrem... Niestety fakty okazały się brutalne. Czerwono-czarni ulegli ekipie ze Śremu 2:3 (1:1) po golu straconym z rzutu karnego w doliczonym czasie gry...
Trzecia wiosenna kolejka rundy rewanżowej nie przyniosła niestety ekipie Huraganu wygranej. Czerwono-czarni przegrali na własnym boisku z LKS Gołuchów 1:2 (1:1).
Była to XX kolejka rozgrywek IV ligi grupy wielkopolskiej.
Na 1/16 pucharu na szczeblu województwa zakończyli w tym sezonie zmagania piłkarze Huraganu. Pomimo naprawdę dobrej gry przez większą cześć meczu czerwono-czarnych Korona wygrała z Huraganem w Borku Wielkopolskim 3:2 (1:0).
