Mówią, że nic dwa razy się nie zdarza... Niestety niespełna dwa tygodnia po porażce w Poznaniu z Wiarą gdzie dwie bramki dla rywali padły w samej końcówce meczu czerwono-czarni w analogiczny sposób przegrali w minioną sobotę w Kórniku z Kotwicą...
Pobiedziszczanie do przerwy po dobrej grze prowadzili na wyjeździe 1:0 po golu z 45' minuty Marcina Jędrzejczaka. Po przerwie, szczególnie w ostatnich piętnastu minutach (podobnie jak z Wiarą Lecha) Huraganiści oddali pole gry liderującej Kotwicy, która z charakterem zagrała do końca i za sprawą Patryka Ulińskiego zdobyła bramki w 89' i 92' minucie meczu...
Tym samym ekipa z Kórnika na pięć kolejek przed końcem sezonu ma dziewięć punktów przewagi nad drugim Lipnem Stęszew. Wiemy, że to jest piłka nożna, ale w takiej sytuacji drużyna trenera Tomasza Nawrota może już myśleć o przyszłym sezonie na boiskach III-ligi.
Skórt z meczu dostępny są na kanale YT - tutaj. Szersza fotorelacja przygotowana przez Sobieszkou Fotografia dostępna na klubowym profilu na facebook.
Składy, statystyki oraz szczegóły meczowe dostępne są tutaj. (gk)
Po poprzedniej wpadce na własnym terenie z LKS Gołuchów, chyba nikt nie spodziewał się porażki w starciu z Wartą Śrem... Niestety fakty okazały się brutalne. Czerwono-czarni ulegli ekipie ze Śremu 2:3 (1:1) po golu straconym z rzutu karnego w doliczonym czasie gry...
Trzecia wiosenna kolejka rundy rewanżowej nie przyniosła niestety ekipie Huraganu wygranej. Czerwono-czarni przegrali na własnym boisku z LKS Gołuchów 1:2 (1:1).
Była to XX kolejka rozgrywek IV ligi grupy wielkopolskiej.
Na 1/16 pucharu na szczeblu województwa zakończyli w tym sezonie zmagania piłkarze Huraganu. Pomimo naprawdę dobrej gry przez większą cześć meczu czerwono-czarnych Korona wygrała z Huraganem w Borku Wielkopolskim 3:2 (1:0).
