W ostatnim meczu na własnym terenie w 2020 roku piłkarze Huraganu wygrali z najbardziej nieobliczanym zespołem ligi Farmutil Orkanem Śmiłowo 3:0 (1:0).
Za tydzień, w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej Huraganiści w Gołańczy zmierzą się z miejscowym Zamkiem.
Rywale sobotniej potyczki podobnie jak większość drużyn goszczących na naszym obiekcie przyjechali do Pobiedzisk z nastawieniem przede wszystkim obrony swojej bramki.
Defensywę rywali udało się skutecznie złamać po raz pierwszy w 43 minucie. Po faulu na Davidzie Paku-Tsheli, jedenastkę na bramkę zamienił Przemysław Halasz. Wcześniej Huraganiści nie wykorzystali co najmniej dwóch 100% sytuacji.
Goście najbardziej zagrozili w 35 minucie, kiedy to wykonywali rzut wolny pośredni z linii pola karnego. Jednak piłka po strzale zawodnika ze Śmiłowa przeleciała wysoko ponad bramką.
Druga cześć meczu przez większość czasu nie porywała. Dopiero w końcówce padły dwa gole. W 84' minucie po dośrodkowaniu z rzutu różnego Kacpra Bienerta głową gola strzelił Mikołaj Witaszyk. Wynik ustalił w 95' minucie, ostatniej akcji meczu Eryk Drożdżyński, który w sytuacji sam na sam spokojnie minął bramkarza i umieścił piłkę w bramce. Dla obu graczy były to premierowe trafienia w tym sezonie.
W ostatnich 15 minutach m.in. w słupek trafił Mateusz Chachuła, a w akcji sam na sam nad bramką uderzył Paku-Tshela. Niestety dwójka naszych zawodników z powodu kontuzji musiała przedwcześnie opuścić plac gry. W 64' zszedł Piotr Trepka, a w 80' po skutecznej interwencji, zamieszaniu w polu karnym po zderzeniu ze słupkiem z placu gry musiał zejść nasz bramkarz Sławomir Janicki.
Skład: Sławomir Janicki (80' Maciej Duszyński) - Piotr Trepka (64' Ryszard Wierzbiński), Łukasz Maciejewski, Maciej Ratajski, Mateusz Siemiński (78' Mateusz Chachuła) - Dawid Ciążyński (60' Kacper Bienert), Eryk Drożdżyński, Przemysław Halasz (60' Marcin Pająk), Bartosz Żołądkiewicz, David Paku-Tshela - Adam Niedzielski (67' Mikołaj Witaszyk). Ponadto w kadrze: Patryk Jóźwiak, Jakub Matusiak, Mikołaj Pluciński. (gk)
Po poprzedniej wpadce na własnym terenie z LKS Gołuchów, chyba nikt nie spodziewał się porażki w starciu z Wartą Śrem... Niestety fakty okazały się brutalne. Czerwono-czarni ulegli ekipie ze Śremu 2:3 (1:1) po golu straconym z rzutu karnego w doliczonym czasie gry...
Trzecia wiosenna kolejka rundy rewanżowej nie przyniosła niestety ekipie Huraganu wygranej. Czerwono-czarni przegrali na własnym boisku z LKS Gołuchów 1:2 (1:1).
Była to XX kolejka rozgrywek IV ligi grupy wielkopolskiej.
Na 1/16 pucharu na szczeblu województwa zakończyli w tym sezonie zmagania piłkarze Huraganu. Pomimo naprawdę dobrej gry przez większą cześć meczu czerwono-czarnych Korona wygrała z Huraganem w Borku Wielkopolskim 3:2 (1:0).
